Myślałem że będzie gorzej ale dało się obejrzeć. Fabuła taka sobie. Ucieszył mnie widok naszego Fiacika w roli głównej :) Głupi film ale i tak dużo lepszy od innych węgierskich produkcji.
Terence, właściciel londyńskiego klubu z męskim striptizem i handlarz nielegalnymi diamentami, który wykorzystuje do przerzutów swoich striptizerów, nagle traci przewoźników do zaplanowanego przemytu. Vargas oferuje mu swoją pomoc dwóch striptizerów z Węgier.