Film troszkę przydługi, ale dla lubiących tamte czasy, myślę wart obejrzenia.
Już mówiłam, że Gajos the best :DDD
- Kamil przez cały flm paraduje w jeansach Wranglera, zaś jego ojciec trzyma w barku Ballantines'a, jest kimś wysoko postawionym, jednak czy takie produkty naprawdę były dostępne w tamtym okresie ?? (pomijam meble)
- kiedy Kamil wychodzi z uczelni po tym jak usłyszał propozycję "nie do odrzucenia" przez szklane drzwi...
Z powodu braku promocji ambitniejszych polskich filmów część widzów ogląda je ze sporym opóźnieniem - lub wcale. O istnieniu filmu Janusza Morgensterna „Mniejsze zło” dowiedziałem się zupełnie przypadkowo, gdyż plakaty i trailery informują przeważnie o premierach dzieł w rodzaju „Weekendu” Cezarego Pazury (nie...
...dysonansowy, nierówny i momentami kuriozalny... cóż, zły to jest czas dla kina, zwłaszcza
polskiego; wniosek bezlitosny - złote lata miał film polski właśnie w czasach o których wolelibyśmy -
ze względów politycznych - nie myśleć pozytywnie...
Niestety słaby w większości nudny, taki trochę bez większego wyrazu ale żeby nie było nie wszystko było złe bo parę kreacji aktorskich całkiem udanych szczególnie główny bohater zagrał bez zarzutu ale parę innych aktorów w tym Gajos też nie najgorzej, ogólnie gra aktorska dobra, gorzej z samym filmem który ogólnie...
TAMARA ARCIUCH najpiękniejsza,
MAGDA CIELECKA najsmutniejsza,
JULIA KAMIŃSKA głupiutkie dziewczę,
EDYTA OLSZÓWKA najzabawniejsza,
i jeszcze studentka z tryprem...
Żyć, nie umierać (albo żuć).
Świetna komedia!
Szkoda, ze tworcy tego nigdzie nie przyznaja. Swoja droga ciekawe, ze ksiazka o plagiacie, na
podstawoe ktorej zrobilo ten film, powstala z zapożyczonego tematu :)
A mocnego czlowieka polecam
dbałość twórców tego dzieła o szczegóły "z epoki", gdyby np. Mareczek przyjechał po Kamila pod więzienie choćby jakimś tam oplem Signum, a nie Trabantem z naklejką rejestracyjna na szybie - a feee - co za brak dbałości o szczegóły (dobry strażnik więzienny w koszuli z kr. rękawkami)... Swoja drogą wiedząc jak...
Najjaśniejszy element filmu to Janusz Gajos. Świetna rola, świetne teksty:). Miło było go znowu zobaczyć. A film taki sobie.
Oczekiwałem o wiele więcej wciągającej opowieści o zakłamaniu z nonszalanckim bohaterem. A dostałem ot troche komediową trochę obyczajową opowiastkę z bezbarnym Żurkiem to już A. Barciś ma więcej charyzmy. Ale co mnie najbardziej wkurzało podczas seansu to scenograficzno - kostiumowa bieda, można się było popłakać...