Jest parę drobnych błędów jeśli chodzi o fakty. Rasputin zanim dotarł do Petersburga był już dosyć znany, najpierw założył sektę w swojej rodzinnej wsi w której był znany jako złodziej i woźnica, a potem pielgrzymował z licznymi dewotkami z którymi współżył. Miał żonę i z nią kilkoro dzieci, no i oczywiście masę nieślubnych. W filmie nie pokazano jak duży miał wpływ na rodzinę cara i politykę , a miał ogromny, to on głównie decydował kto może być awansowany a kto popadnie w niełaskę. Jusupow właśnie przez niego popadł w niełaskę i bodajże został zdjęty z stanowiska wojskowego, co też było przyczyną tego że go zamordował, a nie jak sugeruje film z przyczyn patriotycznych. Z tego co sobie przypominam przyczyną zgonu było utonięcie. Acha i rzeczywiście miał "wielkiego" , do dziś Rosjanie przechowują go w formalinie w jakimś muzeum :)
Weź pod uwagę, że narratorem jest dziecko, do tego zamknięte z powodu choroby w domu. Skąd chłopiec miałby wiedzieć, co jego przyjaciel wyprawiał na wsi?
Ale przeciętnego widza wprowadza to w błąd. A potem borykam się z barbarzyńcami na forach historycznych. Tak na marginesie, wspaniale dobrany aktor roli głównej. On ma to coś demonicznie ciekawego w oczach. Myślę że Robin Hood był tego pierwszym przykładem jak można być demonem który wzbudza duże zainteresowanie a nie jest nudnie zły.
Problem subiektywności zawsze istniał w filmach, i będzie istniał nadal. Ale wydaje mi się, że czasem niedostatecznie zauważa się, że reżyser sam wskazuje przez narratora określony punkt widzenia. Jeśli w sequelu 'Kopciuszka' Disneya narratorką jest jedna z brzydkich sióstr, to historia będzie wyglądać inaczej, niż z punktu widzenia Kopciuszka.
Rickman jest niesamowity. Właściwie oglądałam z powodu Kellena, ale po paru scenach Rickman przejął dowodzenie...
Zgadzam się, ma talent i charyzmę i taki szatański błysk w oczach. Film sam w sobie jak diament, ale on uczynił z niego wypolerowany brylant. Po obejrzeniu nie wyobrażam sobie nikogo innego w tej roli.
A co do obiektywizmu, to każdy interesujący się historią lub zawodowo parający się nią ma tą skazę że lubi obiektywistyczne przekazanie historii i przez to psuje sobie wiele filmów i książek.
Ale w pewnym momencie uświadomiłam sobie, że lżej mi idzie Philippa Gregory niż Antonia Fraser.
Mogę się pod tym jedynie podpisać.
Film dobry, rola Rickmana rewelacyjna, ale trochę przeszkadzało mi to, że nie wspomnieli nic o tym, jakoby Rasputin miał żonę i dzieci w swojej rodzinnej wsi. Ten wpływ na rządy Mikołaja też nie był do końca ukazany- Rasputin tylko raz mówi carycy, że miał wizję, aby atakowali północ, a ona pisze o tym do cara. Zdecydowanie za mało.
I jeszcze co do tej śmierci- w filmie został najpierw otruty (ale od tego nie umarł), a potem zastrzelony. W rzeczywistości po tym "otruciu" zastrzelono go, ale Rasputin miał tyle siły, aby zabić jednego ze strażników, dopiero uciekał dalej. Reszta rzuciła się za nim i przestrzelili mu drugie płuco, a nie głowę. I wtedy wrzucili go do rzeki, a ciało spalili :)
No nie, aż taki twardziel był z tego Rasputina, że się nie dał tak od razu zabić? Jak dla mnie, szok do n-tej potęgi. :O
Dla mnie to też jest szokujące, ale widocznie koleś miał naprawdę silny organizm, że przetrwał zarówno truciznę, jak i kilka kulek oraz walnięcie pałką.
Naczelny skandalista Rosji. Ale powiedziałaś. Naprawdę mnie tym rozbawiłaś, serio mówię xD
A pewnie, że taki był. Jasne, że tak. Tylko naprawdę mnie tym rozbawiłaś jak nie wiem co xD
Nie nabijam się, a jedynie śmieję, bo mnie to rozbawiło do łez. Nie moja wina xD
Oj tak, moja droga. Zapewniam cię, że coś jest w tym, co napisałaś o Rasputinie. Jest i to bardzo dużo :)
W każdym razie nawet Wikipedia podaje pewne fakty o tym panu, które potwierdzają moje słowa, że to jest "naczelny skandlaista Rosji". ;)
W pełni podzielam twoją opinię. Naczelny skandalista Rosji. Nie ma większego i przez całą historię rosyjską się nie przewinął ktoś, kto mógłby go przebić.
Miałam napisać "skandalista"... Litery mi się poprzestawiały. Dobra, nieważne. Tak czy inaczej, nikt dotąd Rasputina nie przebił, jeśli idzie o skandale w całej historii Rosji, a przecież ten kraj ma historię przebogatą.
O tak, Rosja ma naprawdę bardzo bogatą historię. Nawet Nostalgia Chick na youtube się z tego nabijała. Lenin dzwoniąc do niej z zaświatów powiedział, że mieli rewolucje we wtorki, zwykle po piłkarzykach xD
Rosja to nie tylko Lenin i Trocki ani podobne hocki-klocki. :D Rosja to to przede wszystkim Rus i tam inne towarzystwo. ;)
No tak, masz rację, że Rosja to nie tylko Lenin, Trocki, Stalin i inni panowie czerwoni, ale oni najbardziej przychodzą do głowy, kiedy sobie o Rosji pomyślimy. Albo car nam przychodzi do głowy, albo Lenin i Stalin. Ale chyba też powinien nam przychodzić do głowy Rasputin, w końcu to też taka ikona Rosji :)
No, ba. :) Rosja ma tak bogatą historię i tyle się w tej historii przewinęło ciekawych osobistości, że aż czacha dymi od dat i od tych imion tudzież imion i nazwisk. ;) Obecnie ikoną Rosji stał się jej obecny prezio, Lord Łysy Władek Putin. :D
No właśnie, historia Rosji ma naprawdę wiele ciekawych osobistości, mniej lub bardziej barwnych, jak również mniej lub bardziej sympatycznych. Tak czy inaczej powiem ci jedno... Od Rosji to ja bym się wolał trzymać z daleka ze względu na postać naszego Lorda Łysego xD
Podobno Rasputin na krótko przed śmiercią rzucił jakieś proroctwo dotyczące Rosji i ponoć się ono sprawdza.
Jestem bardzo ciekaw, co to za proroctwo on mógł przed śmiercią rzucić. Nie znasz może jakiś bliższych szczegółów, moja droga?
A powiedz mi, proszę, czy ten jest film po polsku? Znaczy się z lektorem lub chociaż polskimi napisami? Bo bym go sobie chętnie obejrzał.
Jeśli się nie mylę, to lektor jest polski. Ale widziałam tylko początek. Na szczęście gadali tam po polsku, więc na sto procent jest tam lektor polski.
No to w porządku wobec tego. Ja bym z wielką przyjemnością sobie ten filmik obejrzał zwłaszcza, iż tematyka Rasputina oraz ostatniej rodziny carskiej bardzo mi się podoba i mnie interesuje.
To odnajdź w Onecie VOD i wpisz w wyszukiwarkę hasło "Rasputin". Na pewno to znajdziesz. Ale pośpiesz się, bo ten filmik jest do któregoś maja 2017 roku na tej stronie. Potem szukaj wiatru w polu. :)
Rozumiem. No cóż, warto poszukać, bo jestem bardzo ciekaw tej przepowiedni Rasputina na temat dynastii Romanowów. Ciekawe, co też on o nich powiedział :)
Rozumiem. No, ja sobie poszukam i chętnie obejrzę. Ostatnio nawet widziałem na youtube filmik o szukanie prawdziwej tożsamości człowieka w żelaznej masce. Też było ciekawie.
Zwłaszcza, że ja po prostu uwielbiam tę tematykę, jak zapewne dobrze wiesz. W końcu Aleksander Dumas ojciec się kłania xD
Nawiasem mówiąc Aleksander Dumas ojciec napisał powieść, której akcja się dzieje w Rosji za rządów Aleksandra I, choć jest są tam też wspominane czasy Katarzyny II oraz Pawła I. To powieść szkatułkowa zatytułowana "W PAŁACU CARÓW".
Owszem, mogłem ci wspominać o tej powieści, czemu nie? Ale jedno jest pewne, mogłaby ci się ona spodobać. W końcu to Mistrz Dumas :)
Ostatecznie Aleksander Dumas ojciec wielkim pisarzem był i nie można temu zaprzeczyć :)
Widzę, że z sympatii do pana Rickmana coraz częściej mówisz w jego ojczystym języku xD
Wprawiam się na stronach na fejsie poświęconych temu wspaniałemu itd., itp. aktorowi, gdzie piszę głównie po angielsku, jako że są tam ludzie ze wszystkich stron świata, którzy tego pana sa fanami i dzielą się z innymi zdjęciami z tym panem. :D
Rozumiem. No to w takim razie, jak dowiesz się jeszcze czegoś ciekawego o tym panu, to mam nadzieję, że się podzielisz tym ze mną. W końcu też jestem jego fanem :)
Dowiedziałam się niedawno, że ten tekst, gdzie Szeryf z Nottingham umawia się ze służkami na poszczególne godziny, to sam pomysł pana Alana i że tego nie było w scenariuszu. Po prostu tyle się nasłuchał, co mówią jego koledzy, więc postanowił to wykorzystać w filmie. Reżyser i scenarzyści zaakceptowali jego pomysł, ale obecni przy tej scenie musieli zachować powagę, gdyż w sumie ten tekst był przezabawny. :D Ktoś tak napisał w Facebooku, że sam pan Alan Rickman to zdradził w jednym z wywiadów na temat filmu "Robin Hood - Książę złodziei". :)